fot.arch

Pojedynki Tarpana Mrocza z Zorzą Ślesin od zawsze należą do ciekawych.# W niedzielne popołudnie jednak samo spotkanie zawiodło i zakończyło się podziałem punktów.

W kolejnym meczu rozgrywek B – klasy, Tarpan Mrocza podejmował na własnym stadionie Zorzę Ślesin. Pojedynki między oboma zespołami zawsze należą do ciekawych i ostrych, więc spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie. Tym bardziej, że goście mieli rachunki do wyrównania za porażkę na własnym boisku w zmaganiach jesiennych. W rundzie wiosennej lepiej prezentował się Tarpan, który jednak od dwóch spotkań nie mógł wywalczyć zwycięstwa, notując dwa remisy. Zorza natomiast nie była w stanie wywalczyć kompletu punktów, a zdobyła zaledwie 1 punkt za mecz u siebie z GLZS Sadki. Dla któregoś z zespołów była to doskonała okazja do przełamania. Lepiej spotkanie rozpoczęli przyjezdni, których na prowadzenie w 15 minucie wyprowadził Karol Szandała. 120 sekund później, mroczanie odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób. Do wyrównania doprowadził Rafał Narloch. I to było na tyle jeśli chodzi o bramki w tym spotkaniu. Okazji było jak na lekarstwo, więc oba zespoły podzieliły się ostatecznie punktami. Powiem szczerze, że rozegraliśmy najgorszy mecz w tych rozgrywkach. Nie grali dzisiaj skrzydłowi pomocnicy i nie lepiej było w ataku. Od dwóch kolejek gra się nie układa po naszej myśli i to widać po wynikach. Mam nadzieję, że sytuacja zmieni się w pojedynku z Zielonymi w Zalesiu – skomentował mecz trener Tarpana, Jacek Pyszka. 

Tarpan Mrocza – Zorza Ślesin 1:1 (1:1)

Bramki: Rafał Narloch – Karol Szandała

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Bezpłatne kontrolowanie sprawności amortyzatorów

Zezwolenie na transport odpadów

od 2000PLN

Pamiątka A4

20,00 zł PLN

Rejestracja podmiotów gospodarczych

od 50PLN

Ryzyko zawodowe

od 100PLN

Sporządzanie listy płac

od 50PLN

Metodyka prowadzenia instruktażu stanowiskowego

49PLN

Prowadzenie akt osobowych

od 30PLN