Marcin Janicki w 41` uratował zespół przed utratą bramki

W bardzo okrojonym składzie piłkarze Szubinianki przegrali przed własną publicznością z Włocłavią 0:2. To druga z rzędu porażka zespołu Wiesława Stepczyńskiego, ale trzeba przyznać, że# z silnym rywalem.

Z różnych przyczyn w sobotę nie mogli zagrać: Marcin Wiśniewski, Dariusz Chojnacki, Mirosław Obremski, Bartosz Szalkowski i Kamil Zajdlewicz. Biorąc pod uwagę braki kadrowe oraz fakt, że dwa poprzednie spotkania z Włocłavią szubinianie przegrali po 0:3, remis byłby dla gospodarzy ogromnym sukcesem.

Już pierwsza akcja pokazała, że goście przyjechali po 3 punkty. Na bramkę Kazimierza Kostkowskiego uderzył Dawid Kwiatkowski. W kolejnych minutach Kwiatkowski próbował posłać piłkę do siatki jeszcze kilka razy, ale nieskutecznie. Miejscowi nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. W kierunku bramki uderzali: Waldemar Sobol i Jakub Cegiełka, ale niewiele z tego wynikało. W 41` powinno być 0:1, ale sytuację uratował Marcin Janicki. Kiedy wydawało się, że drużyny zejdą na przerwę przy bezbramkowym remisie, Billy Abbott dograł do Mateusza Ewerta, który głową wpakował piłkę do siatki. Do przerwy 0:1.

W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się. Nadal przeważali włocławianie. Gospodarze grali ambitnie, ale rywal był po prostu lepszy. W 62` Kostkowski kapitalnie obronił strzał Roberta Cichowlasa. Najgroźniejszą swoją akcję szubinianie przeprowadzili w 65`. Marcin Ostrowicki, wychowanek Szubinianki, który wrócił do klubu jako senior dograł do Jakuba Cegiełki, ten dośrodkował do niepilnowanego Sebastiana Żurawskiego, który trafił wprost w bramkarza. Po chwili minimalnie pomylił się Waldemar Sobol. W 80` Szubiniankę znów uratował Kostkowski, ale już po chwili było 0:2. Billy Abbott wykorzystał błąd Kostkowskiego i przelobował go z40 metrów!

Wiesław Stepczyński, mimo złego wyniku, po meczu chwalił swoich piłkarzy. - Dziękuję chłopakom za walkę i zaangażowanie oraz za to, że dali z siebie wszystko. Skład był taki, jaki był. Za tydzień powinni być już wszyscy. Nie wiadomo tylko, co z Damianem Czerwińskim, który dziś nabawił się kontuzji – powiedział.

Mirosław Milewski, trener Włocłavii, miał powody do zadowolenia. - Wbrew pozorom to nie był dla nas łatwy mecz. W pierwszej połowie dyktowaliśmy warunki, po przerwie gra się trochę wyrównała. Szkoda naszych zmarnowanych okazji w pierwszej połowie - podsumował.

Szubinianka: Kazimierz Kostkowski, Robert Jurek, Michał Machowski, Marcin Janicki, Damian Czerwiński (Marcin Ostrowicki), Bartłomiej Szweda, Michał Pokorski, Waldemar Sobol, Jakub Cegiełka, Adam Kardasz, Sebastian Żurawski (Wojciech Alwin).

Włocłavia: Kaźmierczak, Szczęsny, Ewert, Cichowlas, Piotrowski, Malczak (J. Feter), B. Feter, Skonieczny, Markiewicz (Tłuchowski), Abbott, Kwiatkowski (Matusiak).

W najbliższą sobotę Szubinianka na wyjeździe zmierzy się z Gopłem Kruszwica. Początek meczu o 16.00.

Szubinianka wystąpiła w odmłodzonym składzie

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Zadaj pytanie

40PLN

Ramki ślubne

39,90 zł PLN

Zezwolenie na przetwarzanie odpadów

od 2000PLN

Aparat dla dzieci

99,00 złPLN

Korzystanie ze środowiska

500PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności układu kierowniczego

Konsultacja środowiskowa

200 zł / 0,5 hPLN

Praca na wysokości

60PLN