fot. MM

Mieszkańcy Bielaw przez ostatnie lata zabiegali o remont drogi# biegnącej przez ich miejscowość i doczekali się tego tuż po tym, jak sołectwo zyskało dostęp do kanalizacji. Tym samym przejazd przez dziurawą niczym ser szwajcarski drogę stanowi jedynie niemiłe wspomnienie, jednakże jak to w życiu bywa – rozwiązanie jednego problemu czasami może spowodować narodziny innego kłopotu.

Mieszkańcy Bielaw już od jakiegoś czasu mają wiele uwag co do niedawno wykonanej drogi asfaltowej we wsi. – Regularnie gromadzi się woda, powstają zastoiska. Im większe opady deszczu, tym jest gorzej. Oczywiście cieszymy się, że ta droga została zrobiona i nie musimy już omijać dziur, które z roku na rok stawały się coraz większe, ale teraz w niektórych miejscach na drodze gromadzi się czasami tyle wody, że gdy ktoś szybciej przejedzie samochodem, to woda ląduje na terenie prywatnych posesji, czy to na murze, czy na ogrodzeniu. Są to rzecz jasna sytuacje, które zdarzają się tylko wtedy, gdy mocniej i dłużej popada deszcz, ale nie ukrywajmy, że najlepiej byłoby, gdyby tych zastoisk wodnych w ogóle nie było. Jest to irytujące i po prostu uciążliwe. Czy gmina zamierza coś z tą sprawą zrobić? – pytali mieszkańcy Bielaw podczas ostatniego zebrania wiejskiego. Problem do gminy zgłaszał w międzyczasie nawet sołtys Bielaw Mieczysław Komorski, natomiast uczestniczący we wspomnianym zebraniu sołeckim z ramienia nakielskiego magistratu, sekretarz gminy Nakło Krzysztof Kopiszka oznajmił, że urząd zbada sprawę i jeśli wina za taki stan rzeczy leży po stronie wykonawcy inwestycji, to usterka zostanie przez niego naprawiona.

Od ostatniego zebrania wiejskiego w Bielawach minęło już kilka dobrych miesięcy, a obecnie panujące warunki atmosferyczne sprawiają, że na terenie Bielaw coraz częściej zaczynają się pojawiać wspomniane wodne zastoiska. Czy gmina w ogóle zamierza coś w tej sprawie zrobić? W tym temacie wypowiedział się specjalnie dla nas zastępca burmistrza Nakła Piotr Kalamon. – Zacznijmy od tego, że zdecydowaliśmy się na remont nawierzchni tej drogi po konsultacjach z sołectwem i radnymi. Co istotne, nie była to przebudowa i ma to istotne znaczenie. Remont nawierzchni drogi wiąże się m.in. z tym, że istniejące warunki, takie jak odwodnienie terenu – pozostają takie, jak były. Wykonaliśmy więc odświeżenie nawierzchni drogi bez korekty niwelety drogi. Ta droga od samego początku – czyli od ul. Drzymały w Nakle aż do końca Bielaw wiązała się z tego typu problemami i to było oczywiste. Położenie nowej nawierzchni bez budowy odwodnienia w postaci budowy kanalizacji deszczowej stanowi udogodnienie dla kierowców i mieszkańców, ale też skomplikowało właśnie omawianą kwestię w postaci zalegania wód opadowych w niektórych miejscach. One będą się podczas obfitych opadów gromadzić, tego nie unikniemy. Z resztą są tam takie „ciasne” miejsca w granicach działki drogowej, że nie ma nawet możliwości utworzenia rowu, do którego woda by odpływała. Reasumując – odbiornika wód deszczowych z tej drogi po prostu nie ma. Tylko kanalizacja deszczowa rozwiązałaby ten problem, ale zdecydowaliśmy się wyłącznie na remont nawierzchni, o co od lat zabiegali mieszkańcy. Gdybyśmy chcieli zrobić inwestycję w postaci przebudowy drogi, to wówczas opóźniłaby się ona o kolejne lata, a z tego co mi wiadomo, mieszkańcy i tak już długo czekali i ich cierpliwość się skończyła. Jeśli tej drogi będzie zbyt wiele, to oczywiście można się skontaktować z gminą lub Komunalnym Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji w Nakle i zgłosić sprawę, by odpowiednie służby odprowadziły zalegającą wodę. Tak czy inaczej – dodatkowych prac na tej drodze w Bielawach przeprowadzać nie zamierzamy. Na koniec dodam tylko, że na podobne rozwiązanie w postaci remontu nawierzchni zamiast przebudowy ulicy – zdecydowaliśmy się również na ul. Rybackiej w Występie. Tam również nie wykonano kanalizacji deszczowej, więc to nie jest tak, że tylko Bielawy zostały w ten sposób „potraktowane” – oznajmił nakielski włodarz.

Podsumowując – gmina nie przeprowadzi jakichkolwiek dodatkowych prac, które mogłyby rozwiązać problem z wodnymi zastoiskami na drodze w Bielawach. Jedyne rozwiązanie to budowa kanalizacji deszczowej, ale ta zbudowana nie została i w najbliższych latach zbudowania raczej nie zostanie.

Źródło:  

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Zadaj pytanie

40PLN

Rejestracja BDO

500PLN

Konstrukcje stalowe

Ochrona środowiska dla firm

od 50PLN

Szkolenie z Ochrony Przeciwpożarowej

79PLN

Ewidencja odpadów BDO (pakiet mini)

2400 zł / rokPLN

Zezwolenie na przetwarzanie odpadów

od 2000PLN

Szkolenie okresowe dla pracodawców i osób kierujących pracownikami

189PLN