Dziś mamy 26 grudnia 2024, czwartek, imieniny obchodzą:

08 grudnia 2024

Esbecka agentura na ziemi nakielskiej. Wstydliwa przeszłość prezesa

fot. powierzone

fot. powierzone

Poszerzając naszą wiedzę o esbeckiej agenturze w strukturach NSZZ „Solidarność” w powiecie nakielskim#, warto podkreślić, że komunistyczny reżim potrzebował obywatela, który miał już coraz mniej wspólnego z Homo sapiens czy nawet homo faber, a stawał się w swojej istocie homo denuntator – uniwersalnym ślepym przekaźnikiem woli i informacji, przy jednoczesnym wyrzeczeniu się własnej rozumności i woli. Takim typowym przykładem wyrzeczenia się własnej woli i rozumności w imię swoich interesów może być wstydliwa przeszłość tajnego współpracownika ps. „Stanisław”, który po zwerbowaniu inwigilował środowisko pedagogów, młodzieży i nakielskiej „Solidarności".

 

„Bohater” książek pt. Toksyczna agentura, których promocja odbędzie się w Nakle 12 grudnia to postać nietuzinkowa i dobrze znana chociażby z racji prestiżowych funkcji pełnionych w przestrzeni publicznej Nakła i powiatu. Działał w Ochotniczej Straży Pożarnej w Związku Harcerstwa Polskiego, był dyrektorem szkoły w Paterku i Liceum Ogólnokształcącego w Nakle. Delator ps. „Stanisław” piął się po szczeblach kariery powiatu nakielskiego, zaś parasol ochronny bezpieki bardziej mu w tym pomagał niż kompetencje i inteligencja, która nawet przez werbującego esbeka została określona jako „przeciętna”. Uwieńczeniem jego kariery była posada prezesa, stąd też sarkastyczny podtytuł rozdziału. Za swoje usługi tajny współpracownik ps. „Stanisław” był wynagradzany.

Fot. 1. Uzasadnienie pozyskania do współpracy z nakielską bezpieką TW ps. „Stanisław” (fot. IPN)

Fot. 2 (2). Pokwitowanie przyjęcia wynagrodzenia od SB przez konfidenta ps. „Stanisław” (fot. IPN)

Wraz z pojawieniem się na scenie dziejowej struktur „Solidarności” zaczyna rosnąć dynamika zatrudnienia pracowników w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych w tym także na szczeblu terenowym. Poczynione badania potwierdzają fakt tworzenia nowych etatów operacyjnych w Rejonowym Urzędzie Spraw Wewnętrznych w Nakle. Wprost proporcjonalnie do przyrostu kadr rozrasta się sieć agenturalno – informacyjna.

Cała procedura werbunkowa konfidentów bezpieki była ściśle tajna. Funkcjonariusz, który nosił się z zamiarem opracowania kandydata na werbunek, zobowiązany był do złożenia u swego przełożonego stosownego raportu, uzasadniając w nim potrzebę pozyskania określonej osoby do danego zagadnienia czy sprawy. Po wyrażeniu zgody esbek opracowujący, rejestrował kandydata na TW określając go w dzienniku skrótem „k TW”, zaś rejestracji nadawano kolejny numer ewidencyjny, który nanoszono na zakładaną teczkę (zeszyt kandydata). Samo opracowanie obejmowało: możliwości operacyjne kandydata i jego osobowość. Istotnym przy pozyskaniu było poznanie więzi międzyludzkich specyficznych dla każdego środowiska. Chodziło o rozpoznanie wzajemnych zależności i podporządkowania, o sympatie i antypatie, niezadowolenie, lęki, rywalizację, zazdrość czy ambicje. Znając te relacje funkcjonariusz SB mógł zaoferować za współpracę coś w zamian: awans, paszport, przyśpieszenie przydziału mieszkania, samochodu, podwyżkę, poczucie bezpieczeństwa (gwarancję nietykalności) no oczywiście gratyfikacje finansowe jak to było w przypadku kilku tajnych współpracowników z powiatu nakielskiego o pseudonimach: „Stanisław”, „Maria”, „Łącznik”, „Zecer”, „Dom”, „Hodowca”.

Podczas opracowania kandydata na TW funkcjonariusze RUSW w Nakle wykorzystywali zróżnicowane środki i metody pracy operacyjnej. Bardzo często przy opracowaniu korzystali z pomocy osobowych źródeł informacji, zainstalowanych w otoczeniu kandydata, którzy dostarczali wiedzę na jego temat. Dla przykładu przy opracowaniu kandydatów na delatora ps. „Kwiat”, „Łącznik”, „Józek” wykorzystano kilka osobowych źródeł informacji pracujących na ziemi nakielskiej.

Przy opracowywaniu kandydata sprawdzano go w ewidencji operacyjnej pionu „C” i innych kartotekach rejestracyjnych w tym w rejestrze skazanych w Ministerstwa Sprawiedliwości. Kontrolę uzupełniano wiadomościami uzyskanymi z USC, pochodzącymi z czasu odbywania służby wojskowej a także ze szkół i zakładów pracy. Warto w tym miejscu podkreślić, że funkcjonariusze w celu zakonspirowania właściwych zainteresowań, zazwyczaj wypożyczali dokumentację możliwie dużej liczby osób. Niektórych kandydatów na TW z terenu powiatu nakielskiego, przed pozyskaniem poddawano obserwacji bezpośredniej, co umożliwiało przyjrzenie się im w różnych sytuacjach życiowych, poznać ich zainteresowania, skłonności i osoby z którymi utrzymywali kontakty.

Wybrałem pseudonim „Józek”

Opracowując kandydata decydowano się na spotkanie z nim w celach sondażowych. Można było je sprowokować, stosując kombinację operacyjną. Zawsze jednak należało ustalić charakter kontaktu. Mogła to być rozmowa służbowa, np. gdy kandydat starał się o paszport, lub towarzyska – znając zainteresowania kandydata, można było upozorować niebudzące podejrzeń spotkanie z nim. W przypadku powiatu nakielskiego, jak wynika z moich badań wielu konfidentów zostało zwerbowanych w Biurze Paszportowym. W trakcie werbunku w zależności od kandydata poruszano wątki polityczne, dotyczące Kościoła czy motoryzacji, wycieczek, interesujących miejsc. Opracowanie kandydata na werbunek uznawano za zakończone wtedy, kiedy zebrano wyczerpujące i odpowiednio udokumentowane informacje niezbędne do oceny przydatności kandydata oraz umożliwiające wybór skutecznej taktyki werbunku. Przykładem może być chociażby kolejny delator, który po opracowaniu został pozyskany 12.12.1988 r. w hotelu „Polonia” w Nakle. Wywołany konfident wybrał pseudonim „Józek”, którym podpisywał donosy na swoich kolegów związkowych aż do upadku systemu.

Funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa w szkołach resortowych uczono i przestrzegano jednocześnie, że nie o sam werbunek chodzi, ale o dobór takiej podstawy pozyskania, która nie tylko skłoni kandydata do wyrażenia zgody na współpracę, ale równocześnie będzie istotnym czynnikiem trwałej więzi konfidenta z systemem. Podstawą pozyskania w latach 80. XX w. mógł być szantaż przy wykorzystaniu materiałów kompromitujących lub dobrowolna zgoda (poparta często perswazją) w zamian za korzyści materialne, będąca konsekwencją lojalnego stosunku do PRL dająca przy okazji gwarancję nietykalności. W przypadku pozyskania na materiałach kompromitujących działaczy opozycji antykomunistycznej, zgodnie ze stosownymi dyrektywami ministra spraw wewnętrznych można było zastosować szantaż, który mógł dotyczyć samego kandydata, jak i bliskich mu osób. Co istotne, jeśli istniała taka możliwość, można było przeprowadzić stosowną kombinację operacyjną, w konsekwencji której pozyskiwano materiały stanowiące podstawę szantażu. Można więc było np. sprowokować materiały stanowiące podstawę szantażu, przyłapując kogoś na nielegalnej aktywności, spowodować pogorszenie jego sytuacji materialnej, doprowadzić do zwolnienia z pracy, udokumentować filmowo lub fotograficznie inspirowany przez bezpiekę fakt zdrady małżeńskiej (np. przy pomocy prostytutki), obcowania płciowego z nieletnimi, zatrzymać mu prawo jazdy. Z materiałów operacyjnych nakielskiej bezpieki wynika, że podczas werbunku na materiałach kompromitujących nie starano się za wszelką cenę stawiać sprawy na przysłowiowym „ostrzu noża”, ale prowadzić tak rozmowę, by podczas perswazji adepta na pozyskanie przekonać go, że współpraca będzie dla niego bardziej korzystna niż nieprzyjemne konsekwencje związane z upublicznieniem materiałów kompromitujących.

Kończąc wywołany problem szantażu, warto podkreślić, że w przypadku odmowy współpracy, SB rzadko decydowała się na upublicznienie posiadanych obciążających dowodów, bowiem mogło to doprowadzić do zdekonspirowania metod i strategii działania bezpieki. W oparciu o badania naukowe, możemy powiedzieć, że w czasach stalinowskich (1945 – 1956) większość zwerbowanych na terenie ziemi nakielskiej było pozyskanych na tzw. materiałach kompromitujących. W latach 80. Sytuacja się diametralnie odwraca. W przypadku werbunku tajnych współpracowników inwigilujących struktury NSZZ „Solidarność” największy procent namówionych do współpracy zostało pozyskanych przede wszystkim z pobudek finansowych lub za inne trudno dostępne dobra jak chociażby talon na samochód, ciągnik, koncesję itp. Sporo tajnych współpracowników namówiono do współpracy z pobudek ideowych. Co ciekawe ta grupa „ideowców” była najbardziej podatna na wpływy i przez ten fakt łatwo można było przy pomocy stosownej socjotechniki manipulować jej decyzjami. Najbardziej cenne dla nakielskiej bezpieki były osoby działające w strukturach „Solidarności”, szczególnie te które pełniły funkcje skarbnika, sekretarza lub zastępcy przewodniczącego związku.

Adam Węsierski

12 grudnia godz. 17.00 w Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle odbędzie się spotkanie z dr Adamem Węsierskim oraz promocja jego najnowszej książki.

Na łamach prezentowanych publikacji autor odkrywa tożsamość tajnych współpracowników z imienia i nazwiska, działających na ziemi nakielskiej.

Źródło: 

Oceń artykuł: 57 13

Czytaj również

udostępnij na FB

Komentarze (18) Zgłoś naruszenie zasad

    • 3 (39)

    krajan, w dniu 08-12-2024 18:29:42 napisał:

    Mało informacji o współpracy ludzi kościoła z SB na terenie Krajny i Pałuk,Czyżby temat był nieciekawy?A żony działaczy S też były partyjne,jak większość nauczycieli.IPN nie służy pojednaniu narodu tylko wznieca nienawiść.

    odpowiedz

    • 12 (30)

    Obserwator , w dniu 08-12-2024 18:39:50 napisał:

    Nakło to kolebka komunistów i liberałów.

    odpowiedz

    • -8 (28)

    Kaczafi, w dniu 08-12-2024 20:00:56 napisał:

    Teraz wiadomo skąd w Nakle bierze się to lewackie bydło to potomkowie Stanisławów balbin i tym podobne. Oni nie chcą żeby się coś zmieniło dlatego głosują na lewaków bo to wszyscy potomkowie sbków i znowu zostały przywrócone im ogromne emerytury a zwykły szary człowiek dostaje 2000 zł. Tak to wygląda w chorym Nakle.

    odpowiedz

    pokaż odpowiedzi (1)
    • 11 (13)

    Roman Tucholski Szubin, w dniu 08-12-2024 21:45:23 napisał:

    Pracownicy Zakładów Rowerowych 'Romet ' w Kowalewie Wlkp. w latach 80 byli najbardziej zastraszani oraz szantarzowani prze SB oraz Dyrekcję zakładu w całej gminie Szubin

    odpowiedz

    • -8 (18)

    marta, w dniu 08-12-2024 22:38:45 napisał:

    Lewacy, podobnie jak nacjonaliści czy też antagonistyczni nacjonaliści życzą sobie, aby Polska była silna, szanowana, uznawana i aby mogła realizować swoje interesy narodowe w sposób mądry i bezpieczny.

    odpowiedz

    • 0 (24)

    bezpartyjny, w dniu 09-12-2024 05:12:54 napisał:

    A jak się ma obecna agentura PEGAZUS kolebka jako system i metody dziedziczone po komunistycznej agenturze gdzie Kaczyński nie był nawet internowany wysoka hierarchia za komuny i inni obecnych z konserwatystów i propagandy pis

    odpowiedz

    • 5 (11)

    Adrian, w dniu 09-12-2024 07:49:25 napisał:

    Kiedyś potrzebowali ludzi a teraz mają pegasusy:-)

    odpowiedz

    • 2 (22)

    bezpartyjny, w dniu 09-12-2024 08:04:56 napisał:

    zastępca prezesa SN za rządu pisu szanowny pan były SBek za komuny a teraz zasila szeregi pisioków ,pan Suski pzpr, pan Kaczmarczyk czy jakoś tam min.Sprawiedliwości za psiu od 2015 z pzpr i wiele inny tajnych co być może po kasowali swoje dokumenty jak kwaczenko a teraz wielcy patrioci i religijni

    odpowiedz

    • 2 (24)

    obywatel, w dniu 09-12-2024 08:13:54 napisał:

    Teraz najlepszą agenturą jest płk Sienkiewicz, który za dobrą robotę nielegalnego przejęcia telewizji dostał złotą emeryturę w Brukseli - tak jak opisywani konfidenci sb

    odpowiedz

    • 3 (3)

    były ormowiec , w dniu 09-12-2024 08:16:16 napisał:

    Za komuny władza wiedziała, że musi wiedzieć

    odpowiedz

    • 3 (3)

    Wrona, w dniu 09-12-2024 09:53:47 napisał:

    Toż to gawron

    odpowiedz

    • 1 (21)

    Cap Balbina , w dniu 09-12-2024 11:55:42 napisał:

    PiS ma coś z esbecji, pegasusem inwigilowali ówczesną opozycję a w dodatku preparowali fałszywe treści do swoich reżimowych mediów. Kanalie

    odpowiedz

    • 2 (28)

    Ja, w dniu 09-12-2024 12:03:19 napisał:

    Spadkobiercami SB dzisiaj jest PiS. Zlodziejstwo, kumoterstwo, rosyjskue wplywy, korupcja, niszczenie ludzi

    odpowiedz

    • 11 (13)

    Roman Tucholski Szubin, w dniu 09-12-2024 12:31:20 napisał:

    Pan Adam jako jedyna osoba do tej pory podjął się ujawniania prawdziwej i zakłamanej historii jaka miała miejsce po II wojnie światowej na terenie byłego powiatu Szubińskiego. Jest tylko przykro że są osoby które robiły do tej pory wszystko by tej prawdy nie poznało społeczeństwo i szkalują innych którzy walczą o prawdę.

    odpowiedz

    • 2 (34)

    Cb, w dniu 09-12-2024 12:39:05 napisał:

    Uśmiechnięty nierząd wypłacił rekompensaty byłym ubekom prawie półtorej miliarda złotych a emerytom i rencistom odebrał 800 zł od 14 emerytury. Witamy w uśmiechniętej Polsce.

    odpowiedz

    • 7 (9)

    Roman, w dniu 09-12-2024 13:56:25 napisał:

    Brak dekumwnizacji.

    odpowiedz

    • -5 (21)

    Cap Balbina , w dniu 09-12-2024 14:02:23 napisał:

    Cb to pisowiec, cb nie wie ilu komunistów jest w putinowskiej mafii, on myśli że tam sami patrioci, katolicy hahaha. Prawie każdy tam jest po rozwodach, nawet kościelnych.Tacy patrioci a okradali państwo na miliardy a kościół im pomagał. Oni kradli miliardy, innym dali parę stów i pewnie będą im wdzięczni do końca życia haha

    odpowiedz

Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.

Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!

Dodaj komentarz

kod weryfikacyjny

Akceptuję zasady zamieszczania opinii w serwisie
Komentarz został dodany. Pojawi się po odświeżeniu strony.
Wypełnij wymagane pola!



LOKALNY HIT

Praca na wysokości
60PLN
Zadaj pytanie
40PLN
Metodyka prowadzenia instruktażu stanowiskowego
49PLN
Ewidencja Importu Aut
2400 zł / rokPLN
Bezpłatne kontrolowanie sprawności ustawienia świateł
Ramki ślubne
39,90 zł PLN
Szkolenie okresowe pracowników
89PLN
Szkolenie z zakresu ochrony danych osobowych
79PLN
0

Drugi dzień świąt. Podczas mszy w kościele święci się owies

Drugi dzień świąt bożonarodzeniowych poświęcony jest# św. Szczepanowi – pierwszemu męczennikowi za wiarę chrześcijańską, znanemu z głębokiej wiary i mocy czynienia cudów. Został ukamienowany, gdy przyznał się przed sanhedrynem do wiary w Chrystusa (tradycyjna kara za bluźnierstwo).

(czytaj więcej)
0

Pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia. Jak było kiedyś?

Boże Narodzenie było zawsze uważane za święto niezwykle ważne i rodzinne#, nazywano je również Godami lub "godnimi świętami".

(czytaj więcej)
0

Tradycje Bożonarodzeniowe. Jak świętują inne kraje?

Wszystkie kraje Grupy Wyszehradzkiej mają ze sobą wiele wspólnego#, ale też bardzo wiele je różni. Przedstawiamy, jak wyglądają święta Bożego Narodzenia w Czechach, Polsce, Słowacji i na Węgrzech.

(czytaj więcej)
0

Szopki z bogatą tradycją. Zachwycają swoją wyjątkowowścią

Tradycja szopkarska w Krakowie trwa nieprzerwanie od XIX wieku#. Pierwotnie wykonywaniem szopek trudnili się rzemieślnicy z ówczesnych przedmieść Krakowa, szczególnie Krowodrzy i Zwierzyńca.

(czytaj więcej)