Dziś mamy 1 września 2024, niedziela, imieniny obchodzą:

01 września 2024

Pierwsze dni wojny w regionie. Wspomnienia sprzed 85 lat

fot. Bydgoszcz- Okruchy Przeszłości

fot. Bydgoszcz- Okruchy Przeszłości

5 września 1939 roku do Bydgoszczy wkroczyli żołnierze #należący do 50 Dywizji Piechoty.

Dywizja składała się z trzech pułków - 121, 122 i 123. Dywizją dowodził gen. Konrad Sorsche. Jednostka dopiero co została sformowana, a jej historia wykuwała się w boju z 15 Dywizją Piechoty Wielkopolskiej na Przedmościu Bydgoskim. Warto dodać, że pochodząca z Bydgoszczy jednostka nie została pobita. Zwycięsko odpierała kolejne próby natarcia. Wycofać się musiała z powodu możliwośći okrążenia.

Samo miasto zostało opróżnione z jednostek wojskowych. Miasto pilnowali bydgoszczanie zorganizowani w Straż Obywatelską, która w momencie wkraczania wojsk niemieckich do miasta stawiła mu opór.

Tak wspominał to gen. von Bock:

"Rychło rano 5 września Generał v. Gablenz przeprowadzał z dowódcą pułku (123) wywiady dla przygotowania wkroczenia do Bydgoszczy. Na podstawie tych wywiadów dowódca pułku wezwał do siebie dowódców batalionów i wydał rozkaz, że wkroczenie do miasta ma nastąpić w trzech kolumnach ustalonymi ulicami (wg planu miasta). Ponieważ wszystkie mosty były wysadzone, pojazdy oraz konie nie mogły zrazu nadążyć; karabiny maszynowe niesiono. Trudniej było z działami ppanc., jednak i one zostały przeciągnięte przez bród utworzony w miejscu wysadzonego mostu. Komendanci batalionów otrzymali od dowódców pułków polecenie, aby wszelki opór łamali bezwzględnie, i tak w dalszym marszu domy, z których strzelano zostały spalone lub, jak w jednym wypadku, gdzie w domu wbudowana była pewnego rodzaju maszyna piekielna, rozsadzone granatami ręcznymi. O morderstwach na volksdeutschach, popełnionych przed kilku dniami przez Polaków mógł się pułk częściej przekonać, jakkolwiek z powodu skupienia uwagi na ubezpieczeniu marszu, nie można było na to poświęcić wiele czasu. Przemarsz pierwszego batalionu 123 pp. odbywał się przez plac Poznański w kierunku Szwederowa. Za tym batalionem posuwał się sztab pułku. Po przebiciu się pułku przez południową część miasta obsadził on jednym batalionem Szwederowo i ubezpieczał się zgodnie z rozkazem. Tuż poza miastem w kierunku południowym pozostałe bataliony stały w pogotowiu bojowym w płd. części miasta. W skutek strzelaniny spowodowanej przez grupę polskich wyrostków, padł oficer ordynansowy pułku ppor. rez. Hrabia Ernst von Schonbȕrg Glauchen z Weichselburga razem ze swym motocyklistą.

Adiutant pułku mjr von Steun, który usiłował wyjaśnić zaostrzoną sytuację został przez grupę otoczony i wzięty do niewoli. Dowódcy pułku udało się dzięki osobistej interwencji po dwóch godzinach oswobodzić z niewoli swego adiutanta. Po wystawieniu wewnętrznych i zewnętrznych wart pułk zajął kwaterę w jakiejś szkole dla dziewcząt"

W tym czasie z Bydgoszczy wycofali się już żołnierze regularnej armii polskiej. Niemcy napotkali jednak na zaciekły opór stawiany przez członków bydgoskiej Straży Obywatelskiej. Szczególnie zacięte walki wybuchły w robotniczej dzielnicy Szwederowo, gdzie działali kolejarze należący do Kolejowego Przysposobienia Wojskowego pod dowództwem Franciszka Marchlewskiego. W walce zginęło dwóch niemieckich żołnierzy, a oficer w stopniu majora został wzięty do niewoli. Bydgoska Straż Obywatelska złożyła broń dopiero po uzyskaniu zapewnienia od generała Eccarda von Gablenza (dowódcy grupy bojowej „Netze”), że respektowane będą jej prawa należne regularnym wojskom. Niemcy nie dotrzymali jednak złożonych obietnic. Wzięci do niewoli członkowie Straży Obywatelskiej zostali wydani w ręce funkcjonariuszy Einsatzgruppe IV. Część jeńców (w liczbie ok. 40) SS-mani zakatowali na śmierć metalowymi prętami. Resztę, w tym obydwu przywódców Straży – Konrada Fiedlera i Mariana Maczugę – rozstrzelano na bydgoskich Bielawkach.

Przez pierwszych kilka dni w zajętym przez Niemców mieście panował chaos. Równolegle z opanowywaniem poszczególnych dzielnic Bydgoszczy okupanci przeprowadzali masowe aresztowania ludności cywilnej. Ich ofiarami padali przede wszystkim robotnicy, kolejarze, drobni rzemieślnicy, niżsi urzędnicy i młodzież szkół średnich – z tych bowiem środowisk wywodzili się przede wszystkim członkowie Straży Obywatelskiej. W doraźnych egzekucjach dokonywanych przez Einsatzgruppe IV oraz Wehrmacht (zwłaszcza żołnierzy 1. pułku łączności) zginęły setki mieszkańców miasta. Generał Walter Braemer oceniał, że między 5 a 8 września rozstrzelano w Bydgoszczy co najmniej 400 osób. Z kolei Werner Kampe obliczał liczbę zabitych w tym czasie mieszkańców miasta na 200-300 osób. Pierwsze egzekucje miały dość spontaniczny charakter i chaotyczny przebieg. Polskich cywilów rozstrzeliwano w tym czasie w różnych rejonach miasta: w koszarach 16. pułku ułanów wielkopolskich przy ul. Szubińskiej, w koszarach 15. pułku artylerii lekkiej przy ul. Gdańskiej, na stadionie miejskim przy al. Mościckiego (dziś ul. Sportowa), na lotnisku, pod murem więzienia przy ul. Wały Jagiellońskie, oraz w okolicach szpitala miejskiego na Bielawkach. Brutalność Niemców podsycało przekonanie, iż Bydgoszcz jest ogarnięta „polskim powstaniem”. Miały o tym świadczyć raz po raz padające w mieście strzały „partyzantów”. Trudno jednak ocenić ile razy niemieccy żołnierze zostali rzeczywiście zaatakowani przez Polaków, a ile razy owe incydenty były po prostu efektem niekontrolowanej wymiany strzałów, wywołanej przez niedoświadczonych i ogarniętych „partyzancką psychozą” niemieckich rekrutów.

Materiał: Krzysztof Drozdowski

Oceń artykuł: 3 0

Czytaj również

udostępnij na FB

Komentarze (1) Zgłoś naruszenie zasad

    • 0 (0)

    Cna, w dniu 01-09-2024 17:37:19 napisał:

    Ten debil nadal krzyczy na stadionie

    odpowiedz

Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.

Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!

Dodaj komentarz

kod weryfikacyjny

Akceptuję zasady zamieszczania opinii w serwisie
Komentarz został dodany. Pojawi się po odświeżeniu strony.
Wypełnij wymagane pola!



LOKALNY HIT

Ramki ślubne
39,90 zł PLN
Bezpłatne kontrolowanie sprawności ustawienia świateł
KOBIZE
500PLN
Budowa magazynów
Sprawozdanie o wytwarzanych odpadach
500PLN
Rejestracja BDO
500PLN
Zdjęcia do dokumentów
35,00 złPLN
Bezpłatne kontrolowanie sprawności zawieszenia
0

Pierwsze dni wojny w regionie. Wspomnienia sprzed 85 lat

5 września 1939 roku do Bydgoszczy wkroczyli żołnierze #należący do 50 Dywizji Piechoty.

(czytaj więcej)
0

Nawłoć kandyjska to IGO. Wygląda pięknie, ale zagraża innym roślinom

Nawłoć kanadyjska kwitnie od lipca do #października, najbardziej intensywnie od połowy sierpnia do końca września. Występuje na terenie niemal całego kraju. Chociaż w lecie kwiaty nawłoci kanadyjskiej wyglądają pięknie, to jest gatunkiem inwazyjnym, który zagraża gatunkom rodzimym.

(czytaj więcej)
0

Kontrola jakości przetworów zbożowych. Zastosowano sankcje

Wyniki kontroli jakości #przetworów zbożowych. Co piąta skontrolowana partia przetworów zbożowych była niewłaściwie oznakowana.

(czytaj więcej)
0

85. rocznica wybuchu II wojny światowej. Atak z wody, lądu i powietrza

1 września 1939 r. hitlerowskie Niemcy napadły na Polskę#. Atak nastąpił z wody, lądu i powietrza.

(czytaj więcej)