fot. BDS

To była iście Wielka Sobota. Emocje# do ostatniej sekundy i #ostateczny triumf ekipy trenera Wiesława Stepczyńskiego. Przyjezdni nie tego się spodziewali, choć przyznać trzeba, że Szubinianka miało tego dnia sporo szczęścia. Ale to podobno sprzyja lepszym.

Od pierwszego gwizdka sędziego widać było, że to będzie konkretny mecz. Oba zespoły grały na maksimum, widać było walkę. Niestety do poziomu piłkarzy nie dostosował się arbiter, ale do tego, na tym poziomie rozgrywek, musimy się przyzwyczaić (albo jak najszybciej awansować). Aktywny w tej części spotkania był Igor Jakubowski, co przyniosło zamierzony skutek. Młodszy z braci Jakubowskich trafił po dwóch kwadransach gry. Gracze z Białych Błot szybko chcieli odpowiedzieć, jednak defensywa Szubinianki, na czele z Przemysławem Pawlakiem, nie dała się zaskoczyć.

Po zmianie stron do odrabiania strat ruszyli przyjezdni, ale cały czas nie mieli pomysłu na pokonanie dobrze dysponowanego Przemysława Pawlaka. Szubinianie nie pozostawali dłużni i również próbowali podwyższyć. Zdawali sobie sprawę z tego, że z taką drużyną jednobramkowe prowadzenie szybko może pójść w zapomnienie. W 64` sędzia podyktował rzut wolny dla Szubinianki. Do piłki podszedł niezawodny w stałych fragmentach Robert Jurek i siatka zadrżała. Podopieczni trenera Wiesława Stepczyńskiego prowadzili już 2:0 i nie mieli zamiaru tego roztrwonić. Za to rywale nie chcieli im tego ułatwić. Nie zwiesili głów i ruszyli do heroicznego ataku. I kto wie, czy by im się to nie udało, gdyby w końcówce spotkania sędzia podyktował dla nich rzut karny. Arbiter nie zdecydował się na to, co doprowadziło przyjezdnych do wściekłości. Jak to na murawie bywa, skończyło się to dwiema czerwonymi kartkami. Spójnia zdołała strzelić bramkę kontaktową, ale mimo doliczonych przez sędziego pięciu minut, wynik nie uległ już zmianie. Komplet punktów pozostał w Szubinie.

- Pod koniec meczu dopisało nam szczęście, które tym razem było z nami i którego wartość zawsze bilansuje się. Po zwycięstwie święta były milej spędzane. Mamy teraz dwa tygodnie, aby precyzyjniej przygotować się do następnych meczów na własnym boisku - podsumował spotkanie ze Spójnią Białe Błota trener Szubinianki Wiesław Stepczyński.

Skład Szubinianki:
Przemysław Pawlak, Konrad Zawidzki, Adrian Gorajewski, Michał Jaworski, Mateusz Wiśniewski, Paweł Jakubowski (82` Kamil Ośka), Igor Jakubowski (62’ Michał Machowski), Robert Jurek (68` Jacek Wypych), Paweł Polkowski, Kamil Herzog, Dawid Jeliński.

W najbliższą sobotę podopieczni trenera Wiesława Stepczyńskiego pauzują. Wszystko przez wycofanie z rozgrywek Goplanii Inowrocław. Szubinianka uzyska więc w najbliższej kolejce trzy punkt walkowerem. Kolejny mecz przed własną publicznością za dwa tygodnie z Mikrusem Szadłowice.

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Usługi prowadzenia ksiąg rachunkowych

od 50PLN

Metodyka prowadzenia instruktażu stanowiskowego

49PLN

Konstrukcje stalowe

Usługi pełnienia stanowiska Inspektora Ochrony Danych Osobowych

Prowadzenie kadr i płac dla firm

od 50PLN

Ramki ślubne

39,90 zł PLN

Zadaj pytanie

20PLN

Zdjęcia do dokumentów

35,00 złPLN